Skip to content

Uzbekistan

Jedwabny Szlak – poznaj Magię Azji Środkowej

Wycieczka do Uzbekistanu – poznaj nasze propozycje!

Brak ofert w tej sekcji

Jedwabny Szlak – czym była ta niesamowita trasa wiodąca przez Azję?

  • szlak rozpoczynał się w Xi’anie, dziś słynącym z Armii Terakotowej
  • był trasą, którą podróżowały nie tylko towary, ale również idee
  • przypuszczalnie pierwszy Polak trafił tu już w XIII wieku

To jedna z najciekawszych tras w historii ludzkości. Trasa łącząca światy, które – pozornie – miały z sobą niewiele wspólnego. Trasa o niezwykle długiej historii, ale bardzo świeżej nazwie. Jedwabny Szlak – powstał solidnie ponad 2000 lat temu, ale dzisiejszą nazwą szczyci się od zaledwie niespełna 150 lat. Jednak, wbrew nazwie, jedwab nie był wcale ani jedynym, ani nawet głównym towarem przewożonym Szlakiem. Dowiedzmy się, jak powstała owa magiczna trasa, łącząca Zachód z Kaukazem Południowym, Azją Środkową i Orientem. Trasa o długości – bagatela! – 12 tysięcy kilometrów. Dziś Szlak Jedwabny kusi i przyciąga wielu turystów czy podróżników. Chcący obejrzeć największe perły Silk Road wybierają najczęściej zorganizowane wycieczki do Uzbekistanu.

uzbekistan wytwórnia wypraw

Jedwabny Szlak, jego początki i upadek

Większość historyków jest zgodna, że Szlak powstał w III wieku p.n.e. Rozpoczynał się on w ówczesnej stolucy Chin, Xi’anie, dziś słynącej z potężnych murów (choć powstałych półtora milenium później) i przede wszystkim z Armii Terrakotowej. Już sto lat później – zgodnie z nazwą – trasą dotarły do Europy pierwsze zwoje jedwabiu. Później (o czym napiszemy dalej) szlakiem – w obie strony! – podróżowało wiele innych towarów. Największy rozkwit trasy trwał do VI wieku n.e. Wtedy na terenie współczesnych „…stanów” w Azji Środkowej osiedliły się ludy tureckie, a sama trasa straciła nieco na bezpieczeństwie. Natomiast gwoździem do trumny Szlaku było odkrycie w połowie XVII wieku drogi morskiej do Chin. Wówczas kupcy (zarówno europejscy, jak i chińscy) spontanicznie przerzucili się z karawan na statki. Działająca dwa milenia trasa przeszła do historii.

wyprawy uzbekistan

Perły Jedwabnego Szlaku

Do dziś Jedwabny Szlak przyciąga turystów, podróżniczków, poszukiwaczy przygód. Większość z nich trafia do Azji Środkowej. Wybierają oni ten kierunek głównie dlatego, że właśnie tam zachowało się najwięcej perełek sprzed wieków. Na terenie Chin Szlak biegł w większości pustynią, a miejsca postoju karawan znajdowały się zwykle w osadach budowanych z nietrwałych materiałów. Tymczasem władcy  Azji Środkowej (postaw się, a zastaw się?)tworzyli niesamowicie udekorowane miasta, w których zatrzymywały się karawany. Kto z nas nie słyszał o bogactwie Samarkandy, medresach Buchary czy Turkestanu, potężnych murach Chiwy czy skarbach Maszhadu?

To oczywiście nie wszystko – wiele wspaniałych pamiątek z tamtej epoki znajdziemy również w Damaszku, Stambule, Bagdadzie czy Trapezuncie. Ale – stety lub nie – dzisiejsza geopolityka powoduje, że wiele ze wspomnianych miejsc jest trudno dostępnych dla europejskich turystów. Większość z nich wybiera czy to wycieczki do Uzbekistanu, czy do sąsiedniego Kazachstanu, czy – to chyba najłatwiejsze – do Turcji. Rzecz jasna wielu odwiedza również chiński Xi’an, podziwiając jeden z największych skarbów starożytności: Armię Terakotową – tysiące wojowników pilnujących grobowca pierwszego cesarza dynastii Qin.

A co wożono z Chin do Europy?

Jak już wspomnieliśmy wcześniej, jedwab nie był wcale jedynym artykułem wożonym na grzbietach wielbłądów czy koni z Azji do Europy. Choć oczywiście: jednym z ważniejszych! Oprócz niego szlakiem podróżowały skrzynie wypełnione papierem (któego wówczas w Europie nie znano i nie produkowano) czy żelazem. Z kolei z Europy w głąb Orientu wożono złoto lub wyroby jubilerskie, perfumy, winogrona oraz inne rośliny uprawne. Nie można też zapomnieć o jadeicie – najpopularniejszym kamieniu szlachetnym w Chinach. Co ciekawe – mimo iż lądowy Szlak Jedwabny został już zapomniany, to właśnie jadeit do dziś krąży z zachodu Chin na Wschód. Oczywiście współcześni handlowcy zamienili już wielbłądy na TIRy.

Nie można zapomnieć o jeszcze jednym (wg niektórych: najważniejszym) aspekcie funkcjonowania Jedwabnego Szlaku: wymianie nie towarów, lecz idei. Tą drogą islam dotarł do Azji Środkowej oraz (o czym wielu nie pojęcia) do zachodnich i północnych Chin. Tą drogą wędrowały też opowieści (często dość legendarne) o bogactwach Orientu, nowoczesności Zachodu, o niespotykanych zwyczajach, tradycjach kulinarnych. Słowem: Jedwabny Szlak był Facebook’iem starożytności czy średniowiecza!

wytwórnia wypraw uzbekistan
wyprawy do uzbekistanu
wyprawa do uzbekistanu

Jedwabny Szlak – Polak i Wenecjanin w Azji Środkowej

Pisząc o tej niezwykłej trasie trudno byłoby nie wspomnieć o dwóch postaciach na stałe już kojarzonych z podróżą do Orientu. Benedykt Polak to (zapewne) wielkopolski Franciszkanin, który w połowie XIII wieku udał się do Karakorum – ówczesnej stolicy Wielkiej Ordy, leżącej na terenie współczesnej Mongolii. Był on przypuszczalnie pierwszym Polakiem, który wyjechał poza Europę.

Kilkanaście lat później, w 1261 r., w podobną podróż wyruszył urodzony w Korćuli Marco Polo (wg Chorwatów był on oczywiście Chorwatem, wg mieszkańców Italii – Włochem!). W przeciwieństwie do Ojca Benedykta, który poruszał się terenami dzisiejszej południowej Rosji, wenecki kupiec obrał inną trasę. Podróżował on bowiem na południe od Morza Kaspijskiego i dalej przez współczesny Turkmenistan i Kazachstan do uzbeckiej Buchary. Po trzech latach pobytu w tym mieście (wskutek wojen i zamknięcia dalszej części Jedwabnego Szlaku) wyruszył ostatecznie w dalszą drogę i po 5 latach od wyjazdu z Europy dotarł na pekiński dwór.

Jak zatem widzimy – Jedwabny Szlak to niesamowite miejsce o niezwykłej historii. Miejsca leżące na tej trasie można by zwiedzać przez długie lata. Oczywiście – nie wszystko od razu, od czegoś trzeba wszak zacząć… Może zatem na początek wyprawa do Turcji lub wycieczka do Uzbekistanu?

Wyprawy do Uzbekistanu – poznaj naszą ofertę!

Brak ofert w tej sekcji

Wyprawy do Uzbekistanu – poznaj lepiej Azję Środkową!